Logo Autentycznie – Agnieszka Łazowska, coaching, mentoring, wsparcie kryzysowe
17 października 2025

Jesienne rozkminki, refleksje, obserwacje.

brown tree

 

Od dziecka lubiłam obserwować naturę. Jest mi do niej niezmiernie bliżej odkąd przechodziłam wypalenie zawodowe. Każdego dnia kontakt z naturą przybliżał mnie do zdrowienia i powrotu do siebie. Minęło już sporo czasu od tych bardzo trudnych dni, niemniej codzienne spacery, raz lub dwa razy dziennie, nie po zakupy czy inne sprawunki, ale by iść przed siebie, kontynuuję. 
W ostatnich spacerach minionego tygodnia trzykrotnie towarzyszyły mi wiewiórki. Wmiejscach które wydawałoby się, że znam, a tym samym zaskoczyły mnie. I tak sobie zaczęłam rozmyślać o wiewiórce, czytać o tym jak żyje, co symbolizuje i co mogę wziąć z tych spotkań dla siebie, na jesień. 
 
Pierwsze kluczowe cechy to przezorność i planowanie – wiewiórka gromadzi zapasy na zimę, więc uczy odpowiedzialności, przewidywania i dbania o przyszłość. Może być wskazówką by przyjrzeć się bardziej czy potrzebję uporządkować sprawy materialne lub emocjonalne. A może takie zwyczajne jak zrobienie dżemu ze śliwek. 
 
W dalszej kolejności to elastyczność i ruchliwość – szybko się przemieszcza, wspina, dostosowuje do sytuacji. Przypomina mi by być bardziej elastyczną i nie przywiązywać się do jednego rozwiązania. Nie patrzeć tunelowo, ale z kilku perspektyw. Bowiem zawsze jest kilka rozwiązań. 
 
Jest radosna w ruchach i lubi zabawę – to także przypomnienie, żeby nie brać wszystkiego zbyt poważnie. Jej figlarność zachęca do wnoszenia lekkości w codzienność. Więcej fajnych książek, rozgrywek w planszówki, spotkań z ważnymi dla mnie ludźmi. Ahhhh
 
Żyje zgodnie z cyklem rocznym. Z lekkością podsuwa mi pod nos przypomnienie o zaufaniu do cyklu życia. Wiewiórks chowa orzechy, z których o części zapomina i których później wyrastają drzewa. Pokazuje mi tym, że nawet to, co „zapomniane”, może dać plon. To symbol nieoczekiwanych owoców wcześniejszych działań. O których owocach i zasobach zapomniałam? Które potrzebują ujrzeć światło dzienne? 
 
Dni ze światłem są coraz krótsze. Coraz więcej czasu na wewnętrzną refleksję, podsumowania i przyglądanie się temu, co mogę zrobić z tym co zgromadziłam przez ostatnie 8 miesięcy. 
 
Chętnie potowarzyszę Ci:
w jesiennych podsumowaniach
w odkrywaniu głęboko schowanych niesamowitych zasobów
w znalezieniu kilku perspektyw trapiącego Cię wyzwania 
w odkrywaniu codziennej lekkości 
czy w każdym innym temacie, z którym się pojawisz. 
 
 
Zapraszam i Ciebie do tej "podróży" - na jesienne sesje coachingowe.
Zarówno online, w gabinecie czy spacerowe w Warszawie. 
 
Agnieszka 

Ostatnie wpisy

© Autentycznie 2025